Nikomu nie umknęła wyjątkowość roku 2020 i chyba rzadko kto żałuje, że wreszcie dobiega końca. Aż kusi, żeby pożegnać ten przedziwny czas ulubionym sloganem ostatnich strajków w Polsce.
I kiedy już powoli rozkoszujesz się pozytywną stroną finiszu – bo choć święta mają zupełnie inna formę i wymiar w tym roku, to jednak choinki, mikołaje i kolędy robią swój nastrój nawet w Wietnamie – i nie spodziewasz się żadnych dodatkowych atrakcji, wtedy do skrzynki mailowej trafia wiadomość z Ambasady RP w Hanoi. Życzenia autorstwa Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP Ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęk są istną perełką. Pan minister albo nie przykładał się do zasad gramatyki i interpunkcji, albo uczęszczał na zajęcia dodatkowe rozbudzające do głębi emocje. Pełen wykrzykników i emfazy podkreślonej wielkimi literami grafomański tekst życzeń utwierdza w przekonaniu, że dobrze być na obczyźnie. Niech i panu ministrowi pobłogosławi!!!

Życzę Wam wszystkim pogodnych świąt i lepszego Nowego Roku (o to nie będzie trudno). Rzeczywistość nie zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pierwszego stycznia 2021 r., ale przynamniej widać nadzieję na lepsze na nieodległym horyzoncie.
